Danie, którym można zajadać się o każdej porze roku. Poza sezonem bób mrożony jest łatwo dostępny w sklepach, ale ten świeżutki długo oczekiwany na straganach cieszy niesamowicie. Mnie szczególnie, bo jest to dosłownie mój smak dzieciństwa – zajadaliśmy się całymi miskami ugotowanego i osolonego bobu. Kiedy zaczęłam bardziej interesować się gotowaniem i nauką tego wszystkiego co związane z kuchnią poznałam wiele nowych metod gotowania. W tym bobu. Niegdyś moja Mama gotowała bób w osolonej wodzie z dodatkiem niewielkiej ilości cukru. Dziś, wzbogacam smak masłem, czasem ząbkiem czosnku. Podkreśla smak bobu. Wspaniale smakuje.
Choć bób można wcinać na surowo, ze skórką lub bez to w dzisiejszym daniu jest bez skórki – może dlatego, że w międzyczasie podjadałam całe ze skórką – skórka ma najwięcej witamin, więc trochę ich złapałam, choć bób gotowany w wodzie traci ich 40%, następnym razem przyrządzę je na parze. Dlatego oszczędziłam skórek już w tym daniu. Ale Moi Drodzy – do woli:) Bób ma bardzo dużo białka, kwasu foliowego, jest dobry dla kobiet w ciąży, anemików, dla tych, którzy mają kłopoty z krążeniem, obniża także poziom cholesterolu. O właściwościach warto poczytać, warto jeść bób!
Bób popularny jest w daniach z boczkiem i cebulką, zupach, a także jako zdrowy dodatek (lub w roli głównej) do wielu sałatek.
Bób świetnie komponuje się z miętą i koperkiem, a z takim połączeniem: trochę koperku, mięty, boczek, bób, cebulka, ciecierzyca i bulion – mamy bardzo smaczną pożywną zupę.
Moje danie jest bardzo aromatyczne, bo pieczarki (które uwielbiam, do tego są łatwo dostępne i najtańsze z rodziny grzybów) przesmażone na cebulce, czosnku i chili z dodatkiem lubczyku nie może nas zawieść.
Danie podaję same lub z makaronem ryżowym, ryżem, kaszą, bagietką. Jeśli chcecie, aby danie było mięsne dodajcie swoją miarkę boczku, kiełbasy, drobnych plasterków szynki.
Składniki:
- 350 g pieczarek
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- połowa papryczki chili
- szklanka ugotowanego bobu
- sól, pieprz, słodka papryka i lubczyk do smaku
- łyżka oleju kokosowego – użyłam rafinowanego, niestety ma mniej wartości, lecz nie daje aromatu kokosa, w tym daniu zbędnego, możecie zastąpić go olejem, np. rzepakowym
Przygotowanie:
Pieczarki dokładnie myję i kroję na cztery. Jak chcecie możecie pieczarki po umyciu obrać.
Na patelni rozgrzewam olej kokosowy – świetnie nadaje się do smażenia – przesmażam na nim drobno posiekaną cebulkę, ząbek czosnku i chili. Mieszam. Gdy cebula się zeszkli a w kuchni uniesie się piękny zapach cebulowo-czosnkowy wrzucam pieczarki. W połowie, gdy lekko zmiękną przyprawiam, mieszam i jeszcze przesmażam.
Kiedy pieczarki są gotowe dodaję ugotowany bób (u mnie obrany, ale możecie go nie obierać). Chwilę podsmażam, mieszam aby składniki się połączyły. Danie możecie posypać koperkiem i połączyć, np. z kaszą, makaronem, bagietką albo smakować same. Gotowe!
Smacznego 🙂