Lubię ich klasyczną wersję, choć są tak proste w przygotowaniu, że robiąc je kilkanaście razy w roku kombinuję jak mogę 😉 Jak dla mnie jedne z najlepszych domowych ciasteczek, punkt dla prostoty 😉 domowe, najlepsze, kruche, o różnych kształtach, pyszne.
Gdy je upieczecie, spróbujecie, zasmakujecie na dobre, od razu odłożycie na bok te sklepowe, i dobrze! Każdy kto lubi ciasteczka powinien je przygotować! Tak myślę, polecam, bo wiem.
I tak piekąc je kilkanaście razy w roku powstają wersje ciasteczek z dodatkiem kakao, wiórków kokosowych, maku, siemienia lnianego, sezamu, rozmaitych aromatów, ze skórą pomarańczy lub innych cytrusów, orzechami czy bakaliami.
Dziś klasyczne z lekkim aromatem migdałowym, uwielbiam!
Składniki:
- 300 g mąki pszennej
- 150 g miękkiego masła
- 150 g cukru
- 1 jajko
- opakowanie cukru waniliowego
- łyżeczka proszku do pieczenia
- kilka kropel aromatu migdałowego
Przygotowanie:
Za pomocą miksera utrzyj dokładnie masło z cukrem, dodaj jajko. Do mąki dodaj cukier i proszek do pieczenia, wymieszaj.
Następnie stopniowo dodawaj przesianą mąkę do masy jajecznej z masłem. Dokładnie wyrób ciasto.
Włóż na około 5 minut do zamrażarki. Potem wyjmij i formuj kulki, które lekko spłaszczaj i ugnieć nieco widelcem tworząc charakterystyczne paseczki.
Piecz na środkowej półce w temp. 180C na papierze do pieczenia około 15 minut bez termoobiegu (programem grzania góra plus dół). Pamiętaj o zachowaniu odstępów między ciasteczkami, bo urosną.
Wystudź na kratce lub na płaskim talerzu.
Przepyszne te ciasteczka są:)
Pozdrawiam
Eliza
Dziękuję 🙂