Och dziś u nas witaminy, minerały i beta-karoten na słodko, czyli dzień dobry z ciastem marchewkowym😉 Ciasto powstało z miłości do marchwi i Męża😍🥕🥕 rzecz jasna, dla którego wszelakie krzątanie się w kuchni jest dla mnie niekończącą się frajdą! No więc jest! Frajda, gorące ciasto, wolne popołudnie, towarzystwo rodziny i szczęśliwy Mąż 😊
Ciasto marchewkowe z dodatkiem suszonej żurawiny i orzechów włoskich z dużą ilością lukru cytrynowego, coś pięknego.
Ciasto można udekorować lukrem, posypać orzechami, suszoną żurawiną lub innymi bakaliami, posypać cukrem pudrem, przełożyć kremem z mascarpone lub posmarować wierzch serkiem waniliowym, uwierzcie, pycha!
POLECAM, bo wilgotne i słodkie ciasta znikają pierwsze!
Zobacz również mój inny przepis na ciasto marchewkowe🙂
Składniki:
- 2 szklanki tartej marchwi
- 2 szklanki mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 4 jaja
- 1 i 1/4 szklanki oleju
- szczypta soli
- 2 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g suszonej żurawiny, zamiennie rodzynki lub suszone śliwki (albo mix:) jeśli chcecie mniej słodsze użyjcie 100 g
- 200 g orzechów włoskich
- łyżeczka przyprawy do piernika lub kardamonu wymieszanego z cynamonem w proporcji 1:1
- blacha o wymiarach: 30 x 24 cm.
- masło i bułka tarta do wyłożenia blachy
- lukier: 2,5 szklanki cukru pudru + ok. 6 łyżek soku z cytryny, opcja cukier puder do posypania
Przygotowanie:
Całe jaja ucieram mikserem z cukrem. Dodaję mąkę, miksuję a po chwili dolewam olej, proszek do pieczenia, sodę, przyprawę i szczyptę soli. Miksuję do połączenia składników.
Na końcu dodaję marchew, żurawinę i posiekane na nieco mniejsze kawałki orzechy, mieszam łyżką.
Ciasto wykładam na natłuszczoną i wysypaną bułką blachę.
Piekę w temp. 180 C przez 65 minut na środkowej półce piekarnika bez termoobiegu, grzaniem góra plus dół. Przed wyjęciem sprawdzam cienkim nożem czy ciasto jest gotowe.
Polewam lukrem:
2,5 szklanki cukru pudru plus ok. 6 łyżek soku z cytryny mieszam energicznie łyżką. Polewam równomiernie ciasto, dekoruję orzechami.
SMACZNEGO 😉
Przygotujcie się na leniwe, słodkie i marchewkowe popołudnie, chociaż….. u nas jest słodko nawet na śniadanie 😉