Kilka dni poza miastem, w rodzinnym domu a tu kuchnia aż wrze od gotowania i pieczenia. (Czytaj: nawet tu nie próżnuje;) – tacy z nas miłośnicy kuchni! Bo każda okazja jest dobra – nie tylko niedzielni goście, by umilić sobie czas pieczeniem i słodkim małym co nieco, które idealnie współgra z popołudniową kawą czy herbatą, dla niektórych nawet lekkim likierem 😉
Zobacz także moje moje ciasto ze śliwkami i malinami😉
Tak jest i tym razem, nie tracąc czasu, mimo upałów postanowiłam z Mamą upiec ciasto – w przerwie między kiszeniem ogórków i gotowaniem dżemów. Oczywiście wybór padł na ciasto ze śliwkami, śliwkami węgierkami z pobliskiego targu. PYCHA!! Jest domowo, miło i smacznie, bo zapach świeżo upieczonego domowego ciasta zawsze napawa radością i rodzinną atmosferą.
Parzcie kawy, zapraszam na ucierane ciasto ze śliwkami! 🙂
Pyszne, maślane ciasto ucierane znika jeszcze ciepłe, bo kto by czekał aż przestygnie! 😉
SMACZNEGO! Udanych wypieków;)
Składniki:
- 200 g miękkiego masła
- 200 g cukru pudru
- 3 jajka
- opakowanie cukru waniliowego
- 230 g mąki tortowej
- 150 g mąki ziemniaczanej
- opakowanie proszku do pieczenia
- 10 śliwek węgierek
- do posypania cukier puder
W oryginalnym przepisie 650 g śliwek na blaszkę o wymiarach: 24 x 35 cm, u mnie 10 dużych śliwek i foremka o wymiarach 20 x 26 cm (blaszka średnia). Ciasto jest wyższe, dłużej się piecze. Zamiast bułki tartej i tłuszczu do formy użyłam papieru do pieczenia. Ciasto piekłam o ok. 40 minut dłużej (w temp. 180C). Wszystko zależy też od piekarnika. W piekarniku mojej Mamy każde ciasto czy pieczeń zazwyczaj piekę 2 x dłużej niż u siebie i w przepisie, z którego korzystam.
Przygotowanie:
Śliwki myjemy, kroimy na połówki i usuwamy pestki.
Miękkie masło ucieram mikserem z przesianym cukrem pudrem.
Gdy masa się połączy dodaję 3 jajka, cukier waniliowy, ciągle mieszam.
Obie mąki wraz z proszkiem do pieczenia przesiewam delikatnie do masy i cały czas miksuję do uzyskania gładkiego ciasta.
Ciasto wykładam do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Układam w równych odstępach śliwki przekrojone na pół i ułożone skórką do dołu.
Tak przygotowane ciasto wkładam do nagrzanego piekarnika do temp. 150 C i piekę 15 minut, a następnie przełączam na 180 C i piekę około 50 minut do uzyskania złotego koloru i suchego patyczka. Piekę grzaniem góra plus dół bez termoobiegu na środkowej półce piekarnika. Gotowe ciasto posypuję cukrem pudrem.
Zainspirowana tym przepisem z lekkimi modyfikacjami.
Jeszcze dziś biorę się za pieczenie😄😄❤❤ ciasto meega!
Koniecznie!:) Sylwia – SMACZNEGO.
Aniu jak ja Cię podziwiam! Takie upały a Ty kręcisz się w kuchni. Twoja rodzina ma szczęście!:) u Was zawsze jest i będzie smacznie dzięki Tobie.
Pozdrawiam Cię
Ania
Fiu fiu, dzięki Aneczko!😗 perfekcyjnej pani domu starań część kolejna:p
Słodkie smaki z dzieciństwa:)
Ubóstwiam śliwki w ucieranym ciescie;))
Mmmmmm…Ja też!;)
Pyszne ciasto, aż ślinka cieknie;)))
A te fotki jakie smaczne!!
Aga – dziękuję!:)