Pączki ptysiowe

Pyszny domowy mini wypiek. Pączki ptysiowe (z ciasta parzonego) nie zawierają drożdży, zatem nie czekamy na wyrastanie, są małe i dość szybko się smażą. Przepis jest na 35-40 mini pączków. Gotowe posypujemy cukrem pudrem.
Ważnymi zasadami przy przygotowywaniu ciasta ptysiowego (parzonego) jest dobre zaparzenie mąki w wodzie wymieszanej z tłuszczem – masłem oraz to, aby dodawać do wystudzonego ciasta po jednym jajku i mieszać aż dobrze połączą się z masą. Dopiero wtedy wbija się kolejne jajko. Ciasto na początku nie chce połączyć się z jajkami, ale cierpliwości, uda się. Zapraszam po mój sprawdzony przepis na pączki ptysiowe.

Pączki ptysiowe


SKŁADNIKI:

  • 400 g mąki
  • 300 ml wody
  • 80 g masła
  • 3 jajka
  • 1,5 łyżki cukru
  • 1 łyżka cukru z wanilią
  • olej do smażenia

Uwagi do przepisu:

  • Składniki mam w temp. pokojowej.
  • Do przepisu można dodać więcej zwykłego cukru zamiast łączyć go z cukrem z wanilią (lub na odwrót).
  • Gotowe pączki można obtoczyć w cukrze cynamonowym, wystarczy do cukru pudru dodać większą szczyptą cynamonu.

PRZYGOTOWANIE:

W garnku zagotowuję wodę połączoną z masłem i zwykłym cukrem. Czekam aż składniki się rozpuszczą i połączą.

Wtedy dodaję przesianą mąkę oraz cukier z wanilią lub cukier wanilinowy.

Mieszam dokładnie i delikatnie podgrzewam garnek. Ciasto powinno nieco wyschnąć.

Po około 2-3 minutach, gdy ciasto zacznie odklejać się od ścianek garnka i łyżki wyłączam gaz i zdejmuję garnek z ognia.

Ciasto przekładam do miski i czekam aż przestygnie. Wtedy dodaję po jednym jajku i mieszam łyżką lub szybko ręką do połączenia. Na początku nie jest to łatwe, bo jajka nie chcą wmieszać się w ciasto, ale cierpliwości.. 😉 Ważne, by dodawać je pojedynczo, wmieszać dokładnie w masę i wtedy dodać kolejne.

Z masy formuję kuleczki wielkości orzecha włoskiego.

W szerokim i niższym garnku rozgrzewam olej. By sprawdzić czy jest wystarczająco rozgrzany wrzucam kawałek ciasta, jeżeli skwierczy to znak, że mogę wrzucać pojedynczo swoje kuleczki.

Pączki wrzucam partiami i smażę około 5 minut, zależnie od temperatury tłuszczu. Można po usmażeniu sprawdzić czy pączek w środku jest dosmażony.

Ważne, by temperatura nie była zbyt gorąca, bo pączki przypieką się a w środku będą jeszcze surowe.

Usmażone pączki odsączam na papierowym ręczniku. Przestudzone posypuję cukrem pudrem.

Pączki ptysiowe gotowe.

Najbardziej smakują posypane cukrem pudrem.

Smacznego.


Źródło: Pyszne 25, A. Starmach, z moimi zmianami.

7 odpowiedzi na “Pączki ptysiowe”

  1. Zrobiłam i nie wiem jaki błąd był, bo ciasto wyszło mi po dodaniu jajek zbyt rzadkie żeby zrobić pączki.Ale nie zrażałam się i kładłam łyżką na rozgrzany olej.Wyszły trochę pokręcone ale bardzo smaczne. 😀

Skomentuj Marta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *