Spaghetti pomidorowe z kaparami

Makaron z sosem pomidorowym smakuje chyba każdemu! Absolutna klasyka – kluski z sosem – pasują na każdy dzień tygodnia. Głównym składnikiem sosu mogą być pomidory z puszki, passata, własnej produkcji przeciery, świeże pomidory – w każdej wersji słodycz i smak sosu jest inna. Za to doceniam domowe, proste potrawy, serwowane każdego dnia mogą smakować inaczej. Danie wyjątkowo szybkie i elastyczne jeśli chodzi o dodatki, rodzaj makaronu, używane zioła czy dobór przypraw. Sos można podawać z rozmaitymi makaronami i dodatkami, nawet ryżem.  Świetne będą kapary, oliwki kolorowe, kukurydza, groszek zielony, cukinia posiekana, papryka czy pomidorki koktajlowe. Koniecznie finalnie na talerzu parmigiano reggiano, grana padano, natka, kolendra lub świeża bazylia (albo ziołowy mix;)

Spaghetti z sosem pomidorowym

SKŁADNIKI:

• puszka pomidorów krojonych
• 2 pomidory
• 3 ząbki czosnku
• 1 cebula
• 1-2 łyżki posiekanych kaparów (w zależności od upodobań)
• 6 suszonych pomidorów
• słodka i ostra papryka, oregano, cząber, lubczyk, zioła prowansalskie, sól, pieprz kolorowy świeżo zmielony lub pieprz cytrynowy
• łyżeczka cukru pudru/białego/trzcinowego
• oliwa
• do podania makaron spaghetti (lub dowolny inny) + tarty twardy ser + posiekana bazylia/natka/kolendra/mix świeżych ziół

PRZYGOTOWANIE:

Pomidory świeże i pomidory suszone kroję w kostkę. Cebulę i czosnek obieram, siekam drobno w kosteczkę.

Na oliwie przesmażam cebulę z czosnkiem, gdy się cebula zeszkli dodaję pomidory świeże oraz suszone. Po 2-3 minutach wlewam pomidory z puszki, dodaję posiekane kapary, przyprawiam, dodaję cukier. Mieszam do połączenia i smażę sos na średnim ogniu co jakiś czas mieszając.

Makaron gotuję w dużej ilości osolonej wody. Na talerzu układam porcje makaronu, polewam sosem pomidorowym z kaparami, posypuję serem i świeżymi ziołami.

Inną wersją podania jest ugotowany makaron odcedzić i dodać do sosu, wlewam wtedy około 3 łyżek wody z gotującego się makaronu do sosu, mieszam, by sos pokrył makaron, podaję.

Smacznego 🙂