Idealna do różnych mięsnych pieczeni, szczególnie drobiu oraz serów. Choć smakuje także świetnie na świeżo przerwanej bagietce z dodatkiem masła. Słodycz, tak jak borówka i jarzębina 😉
W naszym domu jadamy ją do pieczonej kaczki, kurczaka i soczystej karkówki. Jeśli chodzi o sery to szczególnie dodaje smaku serom pleśniowym, najbardziej tym typu camembert przyrządzanym na ciepło.
Dzięki temu, że możemy przyrządzić ją w domu w dowolny sposób dodajemy składniki, proporcje, dodatki. Czyż to nie brzmi kusząco? 🙂
Składniki (na 1 mały słoiczek):
- 250 g żurawiny
- 4 – 5 łyżek cukru trzcinowego lub miodu
- około 0,5 szklanki przegotowanej wody
- szczypta imbiru
- szczypta gałki muszkatołowej
- łyżeczka soku z pomarańczy
Przygotowanie:
1. Żurawinę opłukać i włożyć do garnka. Dodać wszystkie składniki i podsmażać na średnim ogniu.
2. Gdy zobaczymy, że żurawina mięknie to rozgniatamy ją delikatnie łyżką. Jeśli chodzi o żurawinę czy borówki z przeznaczeniem do mięsnych pieczeni i serów to wolę prawie całkowicie gładką masę, gdzie czasem można natrafić na kawałek małego owoca.
3. Następnym krokiem jest spróbowanie czy smak nam odpowiada – można dodać więcej soku z pomarańczy lub cukru / miodu, imbiru, w zależności co kto lubi 🙂
4. Wkładamy do wyparzonego słoiczka i odstawiamy do góry dnem do ostygnięcia. Po tym czasie wkładamy słoiczek do lodówki.
Uwielbiam żurawinę. Taka domową musi być pyszna:)